Ostatnio na http://rokwchinach.info:

niedziela, 31 stycznia 2010

28 stycznia 2010, Gdzie mogę się nauczyć pisać po chińsku? I inne pytania

Za przykładem koleżanki bayushi (bayushi.eu) – przy okazji pozdrawiam! :) – postanowiłem napisać, za pośrednictwem jakich fraz (wpisywanych w wyszukiwarkę) ludzie trafiają na mój blog. I ewentualnie odpowiedzieć na nurtujące ich pytania…

* chinka z pomarańczą w ręce zdjęcie => do zrobienia, choć nie mogę podać konkretnego terminu zamieszczenia takowego. Ale jeśli zainteresowanie będzie się utrzymywało… kto wie :)
* jak trudno się nauczyć chińskiego => chyba z grubsza odpowiedziałem w poprzednim wpisie
* czym zamalować plamy z herbaty na ścianie => oj, nie mam pojęcia! jeśli ktoś wie, proszę mi napisać…
* wybudzenie ze śpiączki chińskiej dziewczyny => przykro mi, nie mam na ten temat żadnych informacji (swoją drogą, skąd wyszukiwarce przyszło do głowy, żeby przekierować zainteresowanego akurat do mnie??)
* gdzie mogę nauczyć się pisać po chińsku => temu tematowi poświęcę nieco więcej miejsca:

W Polsce są co najmniej cztery miasta (nie jestem na bieżąco, może już więcej), gdzie można się uczyć nie tylko pisać, ale i mówić po chińsku: Warszawa, Poznań – sinologia na tamtejszych uniwersytetach, Wrocław – kursy języka chińskiego w Instytucie Konfucjusza, Kraków – co najmniej trzy opcje: kursy w Instytucie Konfucjusza, lektorat w Międzywydziałowym Studium Języków Obcych Uniwersytetu Jagiellońskiego, lektorat w ramach nauki w Katedrze Studiów Blisko- i Dalekowschodnich Instytutu Studiów Regionalnych UJ.

Natomiast jeśli chodzi o naukę online (pisania), to polecam – dla znających angielski – stronę nciku.com, która jest nie tylko słownikiem (z przykładowymi zdaniami z użyciem danego słowa), ale która oferuje również opcję wyświetlania animacji z tzw. stroke order, czyli z kolejnością stawianią poszczególnych kresek w “krzaczku” (dzięki czemu widać krok po kroku, jak należy pisać dany znak). I jeszcze jedna fajna rzecz – jeśli chcemy dowiedzieć się, co oznacza jakiś “krzaczek”, a nie znamy wymowy, możemy narysować go myszką w specjalnym okienku (nawet nie do końca poprawnie), a program go rozpozna i pokaże znaczenie.

Tu przypomina mi się historyjka. Pewna dziewczyna ubrała się kiedyś w t-shirta z fantazyjnym napisem po chińsku i była zdumiona, że budzi żywe zainteresowanie przechodzących Chińczyków. Po rozszyfrowaniu napisu – szkoda, że nie zrobiła tego przed zakupem koszulki – okazało się, że jest “szybka i gorąca”! Wyjaśnienie: producent przerysował krzaczki z jakiegoś opakowania z chińskim daniem na wynos… :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie tego posta i chętnie przeczytam Twój komentarz!