Ostatnio na http://rokwchinach.info:

piątek, 7 grudnia 2012

http://www.rokwchinach.info/


Oto nowy adres bloga:



sobota, 1 grudnia 2012

Jestem z powrotem


Nie, nigdzie nie wyjeżdżałem. Po prostu przez jakies trzy tygodnie nie mogłem się dostać na bloga (jest na bloggerze opcja wysyłania postów emailem, choć niestety nie ma opcji odpowiadania w ten sam sposób na komentarze). Dojrzałem więc do kolejnych przenosin (blog był wczesniej na wordpressie, który też został - już dawno temu - zablokowany).

Tak więc niedługo zapraszam pod nowy adres.

piątek, 16 listopada 2012

Druga edycja konkursu "A co Ty wiesz o Chinach?" rozstrzygnięta!

 
Druga edycja konkursu "A co Ty wiesz o Chinach?" rozstrzygnięta!
 
Zwyciężczynią została Czytelniczka o nicku
 
agasam9
 
Serdecznie gratuluję!
 
Dziękuję wszystkim uczestnikom konkursu!!!!!!!!!!!!!!!
 
A oto prawidłowe odpowiedzi:
 
1. Proszę podać nazwisko lub pseudonim literacki oraz przynajmniej jeden tytuł z przetłumaczonych na język polski książek tegorocznego laureata literackiej Nagrody Nobla.
 
 
 
Mo Yan (właśc. Guan Moye)
 
 
"Obfite piersi, pełne biodra", WAB, Warszawa 2007 (《丰乳肥臀》, 1996)
"Kraina wódki", WAB, Warszawa 2006 (《酒国》1992)
 

2. Ile tonów ma oficjalny język Chin - tzw. mandaryński?
 
 
cztery
 

3. Najludniejsze miasto Chin to ...
 
 
 
Szanghaj
 
 
Już wkrótce pojawią się na blogu pytania do 3 edycji - zapraszam do dalszej zabawy! :)
 
 

wtorek, 13 listopada 2012

Dlaczego Fejsbuk jest w Chinach zablokowany?


Pójdę pod prąd obiegowym opiniom nt. dostępu w Chinach do takich mediów jak Facebook czy Twitter.
 
Nie zamierzam oczywiście negować politycznego elementu gry. Wydaje mi się jednak, że przynajmniej równie ważny - o ile nie ważniejszy? - jest tu element ekonomiczny.
 
Jak wiadomo internet w Chinach jest cenzurowany. Oznacza to m.in.:
 
- blokadę stron pornograficznych,
- blokadę najpopularniejszych na świecie mediów społecznościowych, niektórych platform blogowych itp. - słowem: platform wymiany informacji między internautami (Facebook, Twitter, Youtube, Blogger, Wordpress, Technorati, Dailymotion, Picasa),
- blokadę "politycznie drażliwych" słów kluczowych w wyszukiwarkach.
 
O ile można z łatwością zrozumieć powody blokowania treści politycznie niepoprawnych, o tyle domniemania nt. politycznych przyczyn ograniczania dostępu do takiego na przykład "fejsa" - służącego użytkownikom głównie do dzielenia się ze znajomymi jakże istotnymi infomacjami nt. odbytych przez siebie imprez - nigdy do mnie specjalnie nie przemawiały.
 
Owszem, na "fejsie" można napisać nie tylko, co kto dziś wypił i co planuje ugotować na obiad, można tam napisać praktycznie wszystko. Odcięcie wszelkiej maści zaplutych karłów reakcji od takiego hyde parku miałoby więc niby sens...
 
ALE... Chińczycy wcale nie są odcięci do hyde parków! Mają własne media społecznościowe (owszem, z politycznego punktu widzenia znacznie praktyczniej jest otworzyć hyde park pod własną jurysdykcją niż ryzykować czyjeś dzikie swawole pod obcą).
 
Oto najpopularniejsze chińskie media społecznościowe:
 
- Sina Weibo - rozbudowany odpowiednik Twittera (2 razy tyle użytkowników, co Twitter; jest tu 22% chińskich internautów),
- Renren - odpowiednik Facebook'a (147 milionów użytkowników),
- Pengyou - kolejny serwis społecznościowy (na bazie QQ - tj. chińskiego Gadu-gadu, programu używanego przez niemal każdego, i to zarówno do komunikowania się z przyjaciółmi i rodziną, jak i z partnerami biznesowymi, klientami itd.),
- Douban (otwarte forum popularne zwłaszcza wśród intelektualistów, 60 mln użytkowników),
- rosnąca w siłę Wechat (platforma dla telefonii komórkowej; aż 69% internautów w Chinach surfuje po sieci za pomocą telefonu).
 
Media społecznościowe w Chinach są bardzo, ale to bardzo popularne. Używa ich zdecydowana większość internautów.
 
A to oznacza przede wszystkim ogromny... RYNEK. I dlatego podejrzewam, że główną przyczyną blokowania zagranicznych platform nie jest wcale polityka - to czysty PROTEKCJONIZM GOSPODARCZY. Bo - jak myślicie - czyja gospodarka na tym korzysta?A dlaczego miałyby korzystać zagraniczne, kiedy może własna - chińska?