20/04/2010
W nocy 14/15 kwietnia dostałem esemesa od przyjaciółki ze Szkocji – zaniepokojona tym, co właśnie usłyszała w wiadomościach, chciała się upewnić, że nie byłem w rejonie trzęsienia ziemi. Na szczęście jestem daleko od prowincji Qinghai, na drugim końcu Chin.W trzęsieniu ziemi zginęło ponad 2 tys. osób, ponad 12 tys. zostało rannych. Wielka tragedia.
Jutro – ogólnochiński dzień żałoby narodowej.
Jesteśmy z Wami, Chinczycy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie tego posta i chętnie przeczytam Twój komentarz!